Czego możemy dowiedzieć się z morfologii?

18-04-2022

 

probówka z krwią

Krew jest dla ludzi nadal wielka tajemnicą. Chociaż odkryto wiele jej cech i rodzajów, to nadal bardzo intensywnie się ją bada. Tak naprawdę dziś wystarczy kilka jej kropel, aby zdobyć wiele informacji na temat naszego zdrowia… i nie tylko! Wielu z tych informacji dostarcza nam jedno z najpopularniejszych badań krwi, jakie się przeprowadza, czyli morfologia. Mówi się nawet, że tak jak zwierciadło odbija nasz wygląd, tak morfologia obrazowo pokazuje stan naszego zdrowia. Zastanówmy się zatem przez chwilę, czego tak naprawdę możemy dowiedzieć się z badania nazwanego morfologią krwi.

 

Czym jest morfologia?

Zacznijmy najpierw od tego czym w ogóle jest morfologia. Etymologia samej nazwy tego badania jest już bardzo ciekawa. Słowo “morfe” wywodzi się z języka greckiego i oznacza postać lub kształt czegoś. Zatem logicznie rzecz biorąc, “morfologia” to nauka o kształcie lub właśnie postaci/budowie konkretnej rzeczy. W rozumieniu medycznym odnosi się więc ona do badania składu krwi. Bardziej precyzyjnie mówiąc, morfologia jako rodzaj diagnostyki, pozwala poprzez analizę krwi rozpoznać potencjalne choroby, jakie mogą dotyczyć osoby badanej. Morfologia bowiem bada ilość i jakość konkretnych elementów występujących w krwi. Jest to możliwe, bowiem okazuje się, że krew, która krąży w naszych żyłach, stanowi swoisty napęd dla całego naszego ciała i jej kondycja jest w pewnym sensie wyznacznikiem tego, co dzieje się z naszym organizmem.

W pobranej z żyły krwi oznaczyć można stężenie hemoglobiny, ale także samą liczbę ciałek czerwonych i białych. Można również ocenić szczegółowe proporcje między nimi. Dopiero to pozwala odpowiedzieć na pytanie czy osoba badana nie ma anemii, czy właściwie się odżywia albo jak reaguje na leczenie chorób zakaźnych.

 

Morfologia – co można odczytać?

Badanie krwi dostarcza wielu informacji na tematy takie jak stan zapalny, poziom trójglicerydów i cholesterolu, stężenie glukozy, hormonów tarczycy i stężenia kreatyniny. Przyjrzyjmy się jednak głównym składnikom krwi i ich roli w morfologii.

Krwinki czerwone, zwane także erytrocytami, giną po 120 dniach, ale nasz organizm – a precyzyjniej, szpik kostny – ciągle produkuje nowe. Podstawową funkcją erytrocytów jest transportowanie tlenu z płuc do całego naszego organizmu oraz odbiór z niego dwutlenku węgla. Nie byłoby to jednak możliwe bez hemoglobiny, czyli białka potrafiącego wiązać się z wymienionymi gazami. Wypełnia ono wnętrze erytrocytów i przy okazji nadaje im charakterystyczny czerwony kolor. Stąd oznaczenie stężenia hemoglobiny jest bardzo istotną rolą morfologii, podobnie jak określenie “wskaźnika hematokrytu”, czyli stosunku ilościowego erytrocytów do osocza krwi. Poziom erytrocytów często bada się w ramach profilaktyki lub pierwszych badań diagnostycznych, ale także aby stwierdzić bądź wykluczyć niedokrwistość. Erytrocyty bada się także w podejrzeniu schorzeń szpiku kostnego i niektórych nowotworów oraz u osób z podejrzeniem niedotlenienia, gdyż w takich sytuacjach organizm reaguje zwiększoną produkcją czerwonych krwinek. Zmniejszenie stężenia hemoglobiny, o której wspominaliśmy, może również sugerować anemię.

Ciekawostką jest fakt, że badanie poziomu erytrocytów jest stosowane w badaniach antydopingowych. Podwyższony poziom czerwonych krwinek w dużej mierze świadczy o zażywaniu niedozwolonych środków dopingowych.

Krwinki białe, czyli leukocyty to swoista ochrona przed inwazją wirusów, bakterii i grzybów chorobotwórczych. Chociaż jest ich zdecydowanie mniej niż erytrocytów, to stanowią one niezwykle zróżnicowaną grupę krwinek. We krwi mamy trzy główne rodzaje leukocytów: granulocyty, monocyty i limfocyty. Każdy z tych rodzajów ma konkretną funkcję: wzmacniają odporność, niszczą mikroby, odpowiadają za procesy zapalne, wytwarzają przeciwciała, a niektóre z nich uczestniczą w reakcjach alergicznych. Podczas morfologii, podwyższona liczna białych krwinek może świadczyć o infekcji organizmu lub o czymś poważniejszym – na przykład o białaczce. Jednak nie warto wyciągać od razu zbyt daleko idących wniosków – podwyższone leukocyty pojawiają się również przy nadmiernym wysiłku fizycznym, podczas dużego stresu i co ciekawe, nawet po dłuższym opalaniu. Natomiast spadek liczby leukocytów może być wynikiem uszkodzenia szpiku kostnego przez chorobę lub skutkiem leczenia nowotworów.

Płytki krwi, które nazywa się też trombocytami, odpowiadają w szczególności za mechanizm krzepnięcia krwi. Są one zatem odpowiedzialne za to, aby nie pozwolić na wypływ krwi z uszkodzonego naczynia. Zbyt mała ilość trombocytów może świadczyć o małopłytkowości, czyli zaburzeniu polegającym na nieprawidłowo małej liczbie płytek krwi. Zaburzenie to może mieć przyczyny zarówno immunologiczne jak i nieimmunologiczne.

Widać więc, że morfologia jest ważnym badaniem krwi. Jednak równie istotne jak samo badanie jest odpowiednia jego interpretacja. Dlatego nigdy sami nie próbujmy wyciągać wniosków z jej wyników. Zawsze udajmy się z nimi do lekarza, który zdecydowanie lepiej potrafi odczytać parametry krwi i zdiagnozować chorobę, jeśli taka w ogóle wystąpi.